Słuchajcie mam dla was dwie informacje. Każdy odcinek video, który wrzucam na mój kanał Youtube będzie dostępny w wersji audio w moim podcaście. Druga wiadomość jest taka, że tym rozpoczynam serię na moim kanale „Polećlajki Książkowe”. Będzie dot. recenzji książek, które przeczytałem i wywarły na mnie wrażenie. Pozytywne albo negatywne, że warto odradzić jakiej książki nie czytać. W tym przypadku będzie to bardzo pozytywna opinia. W pewnych kręgach, ta pozycja uchodzi za kultową.
Podcast znajdziecie w prawym górnym rogu strony, ikona Spotify.
„Łódź, miasto po przejściach” aut. Bartosz Józefiak i Wojciech Górecki.
Jak trafiłem na książkę?
Rok temu w trakcie obchodów nadania praw miejskich Łodzi, w 600 lecie miasta. Zorganizowano nietypowy spacer, nawet jak dla mnie przewodnika miejskiego, spacer reporterski. Tam poznałem osobiście współautora tej książki Bartosza Józefiaka. Opowiadał z tzw. pasją miał tyle do przedstawienia ciekawych opowieści. Zupełnie pod innym kątem niż historycznym. Opowiadał o osobach, zdarzeniach, które działy się 20 lat temu. Porównywał to co było do współczesności
Plusy:
- Mocną stroną książki jest dwójka współautorów. Obydwoje są dziennikarzami, nominowanymi do wielu np.: do „Nike”. Wojciech Górecki jest znanym działaczem kulturalnym i społecznym. Były polski doradca w ambasadzie a Azerbejdżanie. Wydał liczne książki o Kaukazie. Bartosz Józefiak, niedawno jego kolejna książka miała premierę „Wszyscy tak jeżdżą”. Pisał dla Oko Press.
- Zbiór reportaży z lat 90 ubiegłego wieku. Zestawienie czasów obecnych z przeszłością, 25 lat. Z książki wyłania się obraz miasta upadającego. Miejscowość, która nie nadąża za wszystkim. Bezrobocie sięgające do 20%, bieda. Wszystko składa się na wyjaśnienie skąd Łódź zyskała negatywny PR. Mamy pokazanych bohaterów, którzy opowiadają swoją historię. Jak żyli w czasach PRL, Lat 90 XX wieku i teraz obecnie. Opowieści poruszają emocjonalnie.
- Literatura porusza tematy społeczne, polityczne, gospodarcze. Porównania nie są zapisane nudnym nie przystępnym językiem.
- Książka jest szczera. Jedni zarzucili by jej, że „brutalna, policzkująca człowieka swoją prawdziwością”. Nie ma tam zbędnych upiększeń, „pudrowania rzeczywistości”. Zawarto w niej prawdę reporterską, którą musimy wziąć w cudzysłów. Bowiem rzeczywistość przedstawiono w sposób subiektywny.
Książka ma jeden minus, bardziej ocenę neutralną…
Minus/neutralna ocena:
- Na końcu książka nie ma wystarczającego podsumowania. Autorzy starali się to zrobić, nie do końca im to wyszło. Brak podsumowania, który zamykałby całą książkę. Może sądzili, że brak podsumowania jest potrzebny. Miasto się rozwija i nie warto tutaj domykać tego rozdziału…
Dlaczego warto sięgnąć po książkę?
Poruszając się dzisiaj po Łodzi możemy zobaczyć jak to miasto się zmieniało. Poznajemy miejscowość z perspektywy mieszkańców, którzy pokazują swoje miasto. Czasami jak jestem na spacerach myślę o bohaterach tego dzieła. Do znalezienia w księgarniach oraz bibliotekach. Materiał nie jest sponsorowany, po prostu polecam wartościową literaturę. Pozycje oceniam 7/10.